Cześć! W dzisiejszym poście chcę Wam opowiedzieć jak wyglądał protest przeciwko futrom który odbył się w dniu 26.11.2016 r. Protesty odbyły się w 16 największych miastach Polski.
Dlaczego wyszliśmy na ulice?
Dlatego, że Polska jest europejskim zagłębiem ferm futrzarskich. W naszym kraju zabija się na futro co roku prawie 8 milionów zwierząt. Norki, lisy i jenoty spędzają swoje krótkie życie w bardzo małych klatkach, w ścisku - norce przysługuje 0,18 m kw., a lisowi – 0,6. Jeśli lisy są dwa, mają zmieścić się na 1 m kw. powierzchni.
Zwierzęta często chorują, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Po kilkumiesięcznej udręce czeka je okrutna śmierć - poprzez porażenie prądem lub zagazowanie.
Wiele krajów zakazało już hodowli zwierząt na futra - Japonia, Holandia, Wielka Brytania, Austria, Chorwacja, Bośnia i Hercegowina. Z kolei w Zelandii, Szwecji, Szwajcarii, Danii i we Włoszech wprowadzono bardzo ostre przepisy dotyczące dobrostanu lub zakazy hodowli konkretnych gatunków zwierząt na futra. Starania o zakazanie hodowli trwają w tej chwili również w Finlandii, Norwegii, Czechach, Irlandii, Belgii i Izraelu.
Zdjęcia z protestu:
Jak wygląda przemysł? Filmik:
https://www.facebook.com/fundacjaviva/videos/1432864296743267/
Jeśli zastanawiasz się jak możesz pomóc to zachęcam Cię do podpisania petycji:
http://antyfutro.pl/petycje/
http://www.otwarteklatki.pl/petycja-zakaz/
Dziękuję za podpisanie petycji oraz przeczytanie dzisiejszego wpisu.